„Straciłem 30% pensji”: ci dyrektorzy gotowi poświęcić swoją karierę, by uciec z Paryża

Zarezerwowane dla subskrybentów
Skuszeni lepszą jakością życia, bliskością morza, domem z ogrodem, muszą zmierzyć się także z nową pracą, która często jest mniej stymulująca i gorzej płatna.
Caroline jest rodowitą Paryżanką. Dorastała w regionie paryskim, tam studiowała i dostała swoją pierwszą pracę w komunikacji, w semiologii. Nigdy nie myślała o przeprowadzce, aż do narodzin pierwszego dziecka 5 lat temu. To szybkie tempo życia, dojazdy , praca i nowa rola matki sprawiają, że ciągle się śpieszy. „ To pytanie pojawiło się również dlatego, że mieszkaliśmy w ciasnym mieszkaniu w Saint-Ouen . Kupno nieruchomości w sercu stolicy stało się nieosiągalne. Rozważaliśmy przeprowadzkę na znacznie dalsze przedmieścia, ale nie chcieliśmy spędzać życia na dojazdach ”.
Para obrała sobie za cel miasto Bordeaux . Region, który dobrze znają, spędzili tam znaczną część wakacji i który szczególnie lubią. „ Moi teściowie mieli dom w Médoc. Wtedy miasto, jego deptaki i pobliski ocean stały się spełnieniem marzeń”.
Jednakże...
Ten artykuł jest zarezerwowany dla subskrybentów. Pozostało Ci 84% do odkrycia.
lefigaro